¡HOLA!
Czyli seria na kwiatowym propolisie - Receptury Babuszki Agafii.
Nie wiem, jak Wy, ale ja bardzo źle reaguję na szarówkę za oknem. Brak słońca działa na mnie bardzo depresyjnie. Zwłaszcza podczas pierwszego przeziębienia tego sezonu. Nawet nie mogę zrobić dobrych zdjęć, bo oświetlenie jest wciąż niezadowalające. Przepraszam Was za jakość dzisiejszych zdjęć, ale nie mogłam już dłużej zwlekać z dodaniem notki. Na szczęście dzisiejsze produkty bronią się same, bo są po prostu genialne! :)
Szampon na kwiatowym propolisie
Obietnice producenta: Propolis od bardzo dawna ceniono za jego
lecznicze i pielęgnacyjne właściwości. Syberyjska zielarka Agafia
Jermakowa często stosowała propolis do przygotowania szamponów. Babcia
Agafia uczyła: `Aby warkocze twoje były grube i piękne poszukaj
propolisu z kolorowych i pachnących kwiatów, dodaj smółki z szyszek
chmielu, miód wielokwiatowy, mydlnicę lekarską i myj tym włosy a będą
piękne i puszyste`.
Przy produkcji szamponu według recepty № 4 na kwiatowym propolisie
kosmetolodzy firmy Pervoe Reshenie uzupełnili receptę babci Agafii
organicznym woskiem z kwiatów, olejami z wiązówki błotnej i werbeny aby
nadać włosom jeszcze większą objętość i puszystość.
Szampon na kwiatowym propolisie daje włosom gładkość, puszystość i
lekkość w układaniu. Przeznaczony jest do mycia i pielęgnacji każdego
rodzaju włosów. Regeneruje i zapobiega wypadaniu włosów. Nie zawiera
SLS, parabenów, silikonów i soli.
Skład: Aqua with infusions of Pinus Palustris Wood Tar, Beeswax,
Pollen Extract, Anthemis Nobilis Flower Oil, Rosa Centifolia Flower,
Saponaria Officinalis Root Extract, Humulus Lupulus (Hops) Cone Tar,
Mel, Jasminum Officinale Flower Wax, Spiraea Ulmaria Oil, Verbena
Officinalis Oil, Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine,
Cocamide DEA, Glycol Distearate, Lauryl Glucoside, Guar
Hydroxypropyltrimonium Chloride, Calendula Officinalis Flower Extract,
Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Tocopherol, Citric
Acid
Cena: ok. 19 zł / 600 ml
Moja opinia: Szampon został zapakowany w wielką, plastikową butelkę, której czarny kolor jest
zupełnie niepraktyczny. Nawet pod światło nie widać, ile kosmetyku
jeszcze zostało. Nakrętka jest taka sama, jak w innych rosyjskich
kosmetykach. Pozwala wydobyć optymalną ilość szamponu, a bardzo niewiele go potrzeba do umycia włosów. Szata graficzna produktu nawiązuje do naturalnych kosmetyków o tradycyjnych
składach i rzeczywiście nie jest to tylko kuszenie klienta ładnym
opakowaniem.
Szampon jest bardzo wydajny. Wystarczył mi na 3,5 miesiąca regularnego stosowania. Ma gęstą konsystencję i bardzo dobrze się pieni. Pięknie pachnie - wyraźnie wyczuwalna jest kwiatowo-miodowa mieszanka zapachów. Ma pomarańczowo-perłowy kolor.
Ma naprawdę świetny skład, więc jest idealny do delikatnego, codziennego mycia włosów. Włosy po jego użyciu są dobrze oczyszczone i odświeżone. Szampon nawet przedłuża okres między kolejnymi myciami - u mnie sprawił, że włosy mogłam myć nawet co trzy dni, bo wciąż wyglądały świetnie. Bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem olejów, nawet tych cięższych. Umyte nim włosy są lekkie, sypkie i odbite od nasady. Niestety są też nieco splątane i bez odżywki czy maski się nie obędzie. Może nie jest tak tragicznie jak w przypadku BD czy Facelle, ale w przypadku kręconowłosych trzeba użycz jakiegoś produktu wygładzającego - i w takim przypadku z pomocą przychodzi balsam z tej serii, który jest idealnym uzupełnieniem szamponu. :)
Balsam na kwiatowym propolisie
Obietnice producenta: Propolis od bardzo dawna ceniono za jego
lecznicze i pielęgnacyjne właściwości. Do dzisiaj propolis polecany jest
w chorobach a także pomaga przywrócić witalność, piękno i młodość.
Syberyjska zielarka Agafia Jermakowa często stosowała propolis do
przygotowania balsamów do włosów. Babcia Agafia uczyła: `Aby warkocze
twoje były grube i piękne poszukaj propolisu z kolorowych i pachnących
kwiatów, dodaj smółki z szyszek chmielu, miód wielokwiatowy i opłukaj
tym włosy a będą piękne i puszyste`.
Przy produkcji balsamu według recepty № 4 na kwiatowym propolisie
kosmetolodzy firmy Pervoe Reshenie uzupełnili receptę babci Agafii
organicznym woskiem z kwiatów, olejami z wiązówki błotnej i werbeny aby
nadać włosom jeszcze większą objętość i puszystość. Balsam na kwiatowym
propolisie daje włosom gładkość, puszystość i lekkość w układaniu.
Przeznaczony jest do pielęgnacji każdego rodzaju włosów. Nadaję się do
codziennego użycia. Nie zawiera SLS, parabenów i silikonów.
Skład: Aqua with infusions of: Pinus Palustris Wood Tar, Beeswax,
Pollen Extract, Anthemis Nobilis Flower Oil, Rosa Centifolia Flower,
Pollen Extract, Humulus Lupulus (Hops) Cone Tar, Mel, Jasminum
Officinale Flower Wax, Spiraea Ulmaria Oil, Verbena Officinalis Oil,
Propolis Extract Milk, Cetearyl Alcohol, Cetyl Ether, Behentrimonium
Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol,
Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid
Cena: ok. 19 zł / 600 ml
Moja opinia: Opakowanie balsamu jest takie same, jak szamponu. Balsam pięknie pachnie. Tu również wyczuwam kwiatowo-miodowe nuty. Co więcej, zapach utrzymuje się na włosach przez kilka dni. Ma biało-pomarańczowy kolor.
Jest bardzo wydajny - zdenkowałam go dokładnie tego samego dnia, w którym szampon, a nakładałam go znacznie więcej niż szamponu. Używałam go zarówno na włosy, jak i na skórę głowy. Ma gęstą konsystencję i nie spływa z włosów, chociaż często nakładałam foliowy czepek i trzymałam balsam na włosach przez około 15 minut. Pozostawiony na 2-3 minuty działa równie dobrze. Genialnie wygładza włosy - na początku myślałam nawet, że balsam ma jakieś ukryte silikony, ale na szczęście nic takiego nie zawiera. Ma piękny skład, który cudownie wpływa na moje włosy. Po użyciu tego balsamu są miękkie i puszyste. Lśnią zdrowym blaskiem. Są nawilżone i naprawdę zregenerowane. Świetnie się rozczesują i ładnie układają. Są dociążone i wyglądają bardzo zdrowo. Balsam nie obciąża ani nie przyśpiesza przetłuszczania się włosów. Nie podrażnia skóry głowy, a wręcz ją koi.

Podsumowując, jestem zauroczona tą serią i z całą pewnością kupię te produkty ponownie. Używane solo są dobre, ale stosowane razem, stają się duetem idealnym. Perfekcyjnie się dopełniają i sprawiają, że moje włosy naprawdę świetnie wyglądają. :)
Używałyście tych rosyjskich perełek? A może macie inne sprawdzone rosyjskie kosmetyki? Koniecznie dajcie znać! :)