niedziela, 11 listopada 2012

Crema hidratante de día con miel y leche de cabra - Apis

¡HOLA!

Czyli krem nawilżający na dzień z miodem i kozim mlekiem - Apis.
Niejednokrotnie wspominałam Wam o poszukiwaniu idealnych kremów nawilżających - zarówno na dzień, jak i na noc. Na początku tego roku miałam przykrą przygodę z Brevoxylem. Nie miałam nigdy większych problemów z trądzikiem, ale chciałam, żeby moja cera wyglądała ładniej i była gładsza. No i się doigrałam. Dostałam okropnej alergii na któryś ze składników aktywnych. Przez trzy tygodnie cierpiałam prawdziwe katusze przez własną głupotę. Ból był tak okropny, że nie mogłam spać. Przez ten czas nie wychodziłam też z domu, co w sumie nie było takie złe, ponieważ straszyłam ludzi, wyglądając jak ofiara pożaru. To zdarzenie bardzo podrażniło mi cerę.
Od tamtej chwili zwracam większą uwagę na składy kosmetyków, zwłaszcza tych do pielęgnacji twarzy. Wybieram łagodne, naturalne składy. Tą też zasadą kierowałam się przy zakupie kremu nawilżającego Apis.


Obietnice producenta:  Lekka formuła kremu dzięki połączeniu wyciągu z miodu akacjowego i koziego mleka zapewnia intensywne nawilżenie, odżywienie i regenerację. Chroni skórę przed działaniem czynników zewnętrznych, poprawia elastyczność i witalność, czyniąc skórę idealnie gładką o zdrowym kolorycie. Zawiera filtry UVA i UVB chroniące przed promieniowaniem ultrafioletowym. 
 
Skład: aqua, glycerin, grape seed oil, sunflower oil, carbomer, mel (honey) extract, goat milk, cetearyl alcohol & ceteareth 20, triethanoloamine, ascorbyl palmitate, ascorbic acid, citric acid, tocopherol, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone, benzyl alcohol, parfum, beta carotene

Cena: ok. 10zł / 110ml 


Moja opinia:  Krem został zapakowany w duży, plastikowy słoiczek w białym kolorze. Wiele osób wolących kremy w tubkach może mieć zastrzeżenia do takiego opakowania, ale mi nie przeszkadza. Łatwo można go odkręcić, nawet nakremowanymi dłońmi. Mógłby być nieco mniejszy i bardziej poręczny. Podwójne opakowanie jest całkowicie bez sensu. Bez niego kosmetyk byłby po prostu zgrabniejszy. Szafa graficzna jest według mnie ładna i skromna. Na opakowaniu znajdziemy wszystkie niezbędne informacje. 
Krem jest bardzo wydajny. Stosunek ceny do objętości jest niesamowicie korzystny. Używam go tylko na dzień, ale za to od półtora miesiąca, a zniknęła mniej więcej jedna czwarta całego produktu. Krem ma lekką, dobrze wchłaniającą się konsystencję i biały kolor. Jego zapach jest naprawdę niesamowity. Wyczuwalny przez długie godziny po nałożeniu kosmetyku. Według mnie pachnie połączeniem mleka i propolisu, ale słyszałam też opinię, że moja twarz pachnie prawdziwą czekoladą. :D W każdym bądź razie jest to bardzo przyjemny zapach
Krem ma naprawdę świetny skład. Nie uczulił mnie ani nie podrażnił. Nie zwiększył wyprysków ani  świecenia się cery. Mam wrażenie, że moja cera po prostu go wypija i wciąż prosi o więcej. Świetnie nawilża i odżywia nawet bardzo suchą skórę. Efekty jego stosowania są długotrwałe. Krem łagodzi podrażnienia, co zimą jest przeze mnie bardzo pożądane. Krem zabezpiecza lekkim filtrem ochronnym. Po jego użyciu cera jest bardziej miękka. Kosmetyk nadaje skórze ładny, zdrowy koloryt. Świetnie nadaje się do stosowania w sezonie jesienno-zimowym. Zawiera filtry przeciwsłoneczne, co bardzo cenię w kremach do stosowania na dzień.
Jest to naprawdę niedrogi kosmetyk o świetnym, odżywczym składzie. Naprawdę warto go wypróbować. Jeśli nie sprawdzi się na naszej twarzy, możemy spróbować kremować nim włosy. Ja tego nie robiłam, ale słyszałam same pozytywne opinie. Ten krem śmiało może konkurować o miano tego idealnego. Jestem nim zachwycona. Z całą pewnością kupię go ponownie. :D


Używałyście kremów Apis? Mam nadzieję, że Was zainteresowałam. :) 

4 komentarze:

  1. Ja nie używałam , ale kusi mnie ten z żurawiną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam żurawinowego - bardzo go lubię, ale powoli robi się za lekki na tą porę roku i zastanawiam się nad jednym z miodowych apisu :) Twoja recenzja jest zachęcająca - pisałaś że zostawia lekki film, czyli powinien być treściwszy niż żurawinowy, który wchłania się całkowicie i skóra chciałaby jeszcze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydaje mi się, że powinien być dobry. u mnie sprawdza się świetnie. :)

      Usuń
  3. Mają ponoć bardzo dobre składy:) A olejek rycynowy stosuje teraz na rzęsy i paznokcie:)

    OdpowiedzUsuń

Jestem ogromnie wdzięczna za Wasze komentarze. Czytam wszystkie. :)
Na wszelkie pytania staram się zawsze odpowiadać, a na blogi komentujących zaglądać.
Jeśli jesteś anonimowym użytkownikiem - podpisz się. Będzie nam łatwiej. :)
Komentarze obraźliwe, wulgarne, pisane wyłącznie w celu autoreklamy oraz szeroko pojęty spam - będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...