sobota, 2 marca 2013

Crema para el cuerpo con aceite de oliva - Isana

¡HOLA!
   

Czyli krem do ciała z oliwą z oliwek - Isana.
Kremy do ciała Isany definitywnie opanowały blogosferę. Nie ma się co dziwić. Kremy Isany są naprawdę genialne. Świetnie odżywiają i nawilżają skórę na długo. Mają dobre składy i są dostępne w naprawdę niskich cenach. Używałam już kakaowego kremu, który sprawdził się naprawdę genialnie. Jego recenzję możecie przeczytać TUTAJ. Z całą pewnością do niego wrócę, ale dzisiaj mam dla Was recenzję kolejnej perełki Isany, czyli kremu do ciała z oliwą z oliwek. 



Obietnice producenta: Intensywna pielęgnacja suchej skóry z oliwą z oliwek i masłem shea. Witamina E i gliceryna zachowują właściwe nawilżenie skóry. pH przyjazne dla skóry, testowany dermatologicznie.

Skład: Aqua, Glycine Soja Oil, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Stearate, Ethylhexyl Stearate, Olea Europea Oil, Tocopheryl Acetate, Carbomer, Parfum, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Coumarin, Geraniol, Butylphenyl, Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone.

Cena: 10zł / 500ml (a w promocji nawet za 7 zł)


Moja opinia: Krem został zapakowany w duży, plastikowy, solidnie wykonany słoik. Bez problemu możemy wydobyć z niego produkt do samego końca. Odkręcanie nie stanowi problemu, nawet w przypadku nakremowanych dłoni. Szata graficzna jest nawet w porządku. 
Ogromną zaletą tego produkt jest stosunek ceny do objętości. Od grudnia zużyłam mniej więcej połowę tego cuda. Jego konsystencja jest dosyć gęsta, więc wystarczy niewielka ilość, aby rozprowadzić krem na całym ciele. Szybko się wchłania, pozostawiając delikatny, ochronny film, ale nie brudzi ubrań. Ta warstwa nie lepi się, ale ja i tak wolę stosować go na noc.
Krem ma śnieżnobiały kolor. Pachnie raczej chemicznie, na pewno nie jest to zapach oliwy z oliwek. Jak dla mnie jest to zapach trawy, takiej świeżo skoszonej. Na szczęście szybko się ulatnia. Kakaowy krem pachniał tysiąc razy lepiej.  
W tym kremie zakochałam się od pierwszego użycia. Cudownie pielęgnuje moją suchą skórę. Kosmetyk łatwo rozprowadza się na ciele. Dobrze nawilża i pozostawia skórę o wiele bardziej miękką. Nawilżanie jest długotrwałe, więc nie ma konieczności stosowania go codziennie. Mogę się pokusić nawet o stwierdzenie, że moją skórę nawilża lepiej niż jego kakaowy brat. Sprawia, że skóra jest o wiele przyjemniejsza w dotyku. Łagodzi podrażnienia i nie wywołuje alergii. 
Jest to kosmetyk wielofunkcyjny. Nadaje się zarówno do pielęgnacji ciała, jak i do kremowania włosów (nawet teraz mam go na włosach :D). Wyraźnie nawilża włosy, nadaje im pięknego blasku. Są dociążone i cudownie miękkie. Kakaowy krem na moich włosach sprawdził się lepiej, ale ten też daje fajne efekty. 
Po raz kolejny Rossmann daje nam genialny produkt w świetnej cenie. Jestem naprawdę zadowolona z efektów, jakie uzyskałam zarówno na swojej skórze, jak i włosach. Z całą pewnością do niego wrócę. 

Używałyście kremów Isany? Widziałyście już żurawinową nowość? Ja jej jestem bardzo ciekawa. :)

11 komentarzy:

  1. ostatnio chciałam wziąć ale jakoś się rozmyśliłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy następnej wizycie w Rossmannie koniecznie weź, naprawdę warto. :)

      Usuń
  2. niestety gliceryna tak wysoko w składzie wysusza ale może nie być taki zły może trochę oleje złagodzą jej działanie nie wiem czy po dłuższym stosowaniu nie wysuszy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi na szczęście gliceryna nie przeszkadza. ten krem naprawdę świetnie nawilża moją skórę, która należy do tych bardzo suchych. nie nakładam go też codziennie, mniej więcej co 2-3 dni. za taką cenę naprawdę warto spróbować. ja szczerze polecam. :)

      Usuń
  3. kiedy zużyję swoje mazidełka z przyjemnością przetestuję Isanę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, naprawdę warto. :) obie wersje: kakaowa i oliwkowa są genialne. mam nadzieję, że żurawina też taka będzie. już czuję ten zapach. :D

      Usuń
  4. Uwielbiam produkty Rossmana:)

    Ps. Obserwuję :) Jeśli i mnie chcesz troszkę poobserwować, zapraszam bardzo gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. może spróbuję ale wersję kakaową zresztą chyba ma lepszy skład najgorszy skład ma wersja nowa chyba granat od razu na początku gliceryna dopiero potem oleje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest żurawina :) u mnie do ciała lepiej sprawdziła się oliwka, a do włosów kakao. zależy więc czego szukasz. :)

      Usuń
  6. Żurawinke tez isana ma? No no no. Nie wiedziałam. Dawno nie interesowałam się maslami do ciała. Dzisiaj konsultantka przyniosła mi katalog Bielendy i przepadlam...maslo o zapachu arbuza,jagody,jabłka..:-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio widziałam recenzję na jakimś blogu, bodajże Orlicy. :)
      już niedługo będzie można uświadczyć takich zapachów prosto z natury, jeszcze tylko kilka miesięcy. chociaż na masło o zapachu jagód bym się skusiła. :D

      Usuń

Jestem ogromnie wdzięczna za Wasze komentarze. Czytam wszystkie. :)
Na wszelkie pytania staram się zawsze odpowiadać, a na blogi komentujących zaglądać.
Jeśli jesteś anonimowym użytkownikiem - podpisz się. Będzie nam łatwiej. :)
Komentarze obraźliwe, wulgarne, pisane wyłącznie w celu autoreklamy oraz szeroko pojęty spam - będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...