Czyli odchudzone muffiny z borówkami amerykańskimi.
Minęło sporo czasu odkąd pokazywałam Wam na blogu jakiś przepis. Najwyższy czas, aby to zmienić. Dzisiaj przychodzę do Was z, mogłoby się wydawać, całkiem zwyczajnym przepisem na muffiny. Tymczasem przepis nie jest taki zwykły - bo jest odchudzony. Połowę mąki zastąpiły płatki owsiane, co spowodowało, że muffiny są mokre i lekkie. Zamiast białego cukru użyłam cukru trzcinowego, ale Wy możecie użyć stewii, syropu z agawy bądź miodu. Każda wersja sprawi, że babeczki nabiorą jeszcze większej lekkości.
Dodatkowo do moich muffinek dodałam borówek amerykańskich, które nie tylko znakomicie smakują, ale również zachwycają swoimi wartościami odżywczymi. Te niepozorne owoce dbają o naszą młodość, dobry wzrok oraz piękny umysł. Borówki znane są przede wszystkim z tego, że neutralizują nadmiar wolnych rodników w organizmie. Te pyszne owoce mają najwyższą aktywność antyoksydacyjną, przez co zalecane są jako element profilaktyki przeciwnowotworowej. Obniżają zbyt wysokie ciśnienie krwi. Ponad to ten eliksir młodości jest bogaty w minerały: wapń, fosfor, potas, żelazo, sód, witaminę A oraz witaminy z grupy B. Polecane są również osobom na diecie, ponieważ jak większość owoców jagodowych są niskokaloryczne i zawierają duże ilości błonnika. Jak tu więc ich nie lubić? :)
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
1 szklanka płatków owsianych
1,5 szklanki mleka
1 jajko
pół szklanki trzcinowego cukru
2 łyżki oleju słonecznikowego bądź rzepakowego
1 łyżeczka esencji migdałowej
pół łyżeczki sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
borówki amerykańskie (ok. 5-7 borówek na muffinkę)
Do miski wsypujemy płatki owsiane i zalewamy je połową szklanki mleka. Odstawiamy je mniej więcej na godzinę, aby dobrze zmiękły. W drugiej misce roztrzepujemy
jajko - nie ma konieczności miksowania, ale nie zaszkodzi. Dodajemy cukier, esencję migdałową, olej i resztę mleka. Gdy płatki już namiękną,
dosypujemy do nich mąkę i pozostałe suche składniki. Przesypujemy suche
składniki do mokrych i dokładnie mieszamy, ale już nie miksujemy. Przekładamy do blachy wyłożonej papilotkami bądź do silikonowych foremek. Do każdej muffinki foremki/papilotki wrzucamy 5-7 borówek.
Pieczemy 20-25 minut w 180 stopniach.
¡Que aproveche!
Wyglądają przepysznie! Mogę wpaść na kawę :-D?
OdpowiedzUsuńzapraszam. jaką pijesz? muszę się przygotować. :D
Usuńmuszę wypróbować, borówki bardzo lubię, zresztą jakich ja owoców nie lubię :D
OdpowiedzUsuńja też lubię większość owoców. ten przepis jest bardzo uniwersalny - muffinki będą pyszne z każdymi owocami, jakie wrzucimy. :)
Usuńa ile wyszło ci muffinek? mam małą formę i nie wiem czy nie podzielić wszystkiego na pół
OdpowiedzUsuńzapomniałam napisać - wyszło mi 14 średniej wielkości muffinek. :)
UsuńW ostatni weekend robiłam muffiny z borówką :D
OdpowiedzUsuńborówki idealnie pasują do muffinek, nieprawdaż? :D
Usuńojej ,ale wyglądaj smakowicie ,borówki pycha:))
OdpowiedzUsuńna pewno smakują lepiej niż wyglądają. :)
Usuń