wtorek, 6 listopada 2012

DIY - Bálsamo para los labios

¡HOLA!

Czyli balsam do ust - DIY. 
Ostatnimi czasy udało mi się złożyć zamówienie na ZSK. Kupiłam kilka niezbędnych półproduktów oraz kilka nowości. Pierwszą  rzeczą, jaką ukręciłam był własnoręczny, naturalny balsam do ust. Wyszedł całkiem nieźle, jednak jego konsystencja mogłaby być bardziej zwarta. Metodą prób i błędów udało mi się dojść do receptury idealnej. Takiej w sam raz. :)


Składniki:
2g wosku pszczelego (ja użyłam białego, ale może być też żółty)
2g wosku candelilla
2ml oleju migdałowego
2ml oleju rycynowego 
ok. 5 kropel olejku eterycznego (ja użyłam pomarańczowego)
sztyft bądź słoiczek po pomadkach (ja wykorzystałam słoiczek po balsamie Oriflame)

Do kubka porcelanowego wsypujemy woski i wlewamy oleje. Wstawiamy kubek do głębokiego talerza i zalewamy gorącą wodą, tak, żeby woda sięgała do połowy kubka. Nie przejmujmy się, jeśli nie uda nam się roztopić wosków za pierwszym razem. Ja musiałam powtarzać kąpiel wodną trzy, cztery razy. Roztopiony, jednolity płyn niezwłocznie przelewamy do sztyftu bądź słoiczka. Bardzo ważne jest, aby nie czekać z przelaniem balsamu, bo szybko zastyga. Po ok. 5 minutach jest gotowy do użycia. :D

Balsam bardzo dobrze nawilża i wyraźnie zmiękcza usta. Ma zwartą konsystencję, a jego aplikacja jest całkiem przyjemna. Chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Świetnie sprawdza się w jesiennym sezonie. Spokojnie może konkurować z drogeryjnymi balsamami, które nawet wyprzedza swoim naturalnym składem. Jego wykonanie nie zajmie nam więcej niż 15 minut, a satysfakcja jest ogromna. :D Na ustach jest bezbarwny, ale pozostawia bardzo błyszczący filtr. Dzieje się tak za sprawą oleju rycynowego, który jest najbardziej błyszczącym olejem roślinnym. Jest bardzo wydajny. Moja pomarańczowa wersja ślicznie pachnie, bardzo intensywnie. 
Jest to podstawowa wersja, którą z całą pewnością będę niejednokrotnie modyfikować. Do balsamu możemy dodać barwniki, ekstrakty roślinne, miód, pantenol, inne oleje. Możliwości są nieskończone. Ja już mam pomysł na kolejną, zmodyfikowaną wersję. Taką bardziej świąteczną, ale o tym napiszę w swoim czasie. :)  


Robiłyście kiedyś własny balsam do ust czy wolicie te drogeryjne? :)

2 komentarze:

  1. Własny balsam do ust to super sprawa. Gdybym była mniej leniwa to z chęcią kręciłabym :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też zrobiłam tydzień temu zamówienie na ZSK - swoje pierwsze ! dziś przyszły produkty , którymi mam zamiar wzbogacać swój kremik do twarzy ;-)

    OdpowiedzUsuń

Jestem ogromnie wdzięczna za Wasze komentarze. Czytam wszystkie. :)
Na wszelkie pytania staram się zawsze odpowiadać, a na blogi komentujących zaglądać.
Jeśli jesteś anonimowym użytkownikiem - podpisz się. Będzie nam łatwiej. :)
Komentarze obraźliwe, wulgarne, pisane wyłącznie w celu autoreklamy oraz szeroko pojęty spam - będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...