środa, 19 września 2012

Vaselina de cereza - Agatha Ruiz de la Prada

¡HOLA!

Czyli wazelina czereśniowa - Agatha Ruiz de la Prada. 
Nie mam większych problemów z pękaniem i pierzchnięciem ust. Nawet zimą mi to nie doskwiera, ale jest pewien produkt, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji. Czereśniowa wazelina do ust zauroczyła mnie swoim opakowaniem, zapachem i smakiem. Kupiłam ją w czerwcu 2011 podczas pobytu w Barcelonie. Od tego czasu używam jej prawie codziennie, a dzień w którym dobiję dna wciąż wydaje się bardzo odległy. Na szczęście. :D 

Skład: Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cera Microcristallina (Microcrystalline Wax), Paraffin, Ceresin, Parfum (Fragrance), Tocopheryl, Acetate, Hydrogenated Vegetable Oil, Sorbitan Tristearate, Citronellol, Eugenol, Geraniol, CI 15850 (Red 7 Lake), CI 19140 (Yellow 5 Lake)

Cena: 4,00€ /15ml

 
Moja opinia: Wazelina została zapakowana w metalową puszeczkę. Kosmetyk upadł mi na ziemię niezliczoną ilość razy i muszę przyznać, że opakowanie jest naprawdę niezniszczalne. Ma zaledwie kilka drobnych rysek. Tak solidnie wykonane opakowanie ma też swój minus - wazelinę czasami ciężko jest otworzyć. Mając mokre bądź nakremowanie ręce jest to wręcz niemożliwe. Mi osobiście bardzo podoba się design tych wazelinek. Wszystkie rodzaje są bardzo kolorowe i nawet samo patrzenie na nie poprawia humor. :) Kosmetyk jest niesamowicie wydajny - przez rok i cztery miesiące zużyłam mniej więcej 2/3 opakowania. Stosunek objętości do ceny produktu jest jak najbardziej przyjemny. :) 


Moja wazelina ma czereśniowy smak i zapach, które na szczęście nie są bardzo chemiczne. Kosmetyk naprawdę przyjemnie pachnie, taką gumą balonową o smaku czereśni. Zapach jest bardzo intensywny - czuć go nawet z pewnej odległości. Wazelinka ma bogatą, tłustawą, ale nie lepką konsystencję. Na ustach dobrze się rozprowadza, pozostawiając subtelny kolor i blask. Delikatnie podkreśla naturalną czerwień ust. Świetnie nawilża, a tłusta warstewka skutecznie chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Długotrwale pielęgnuje usta. Mimo nie najlepszego składu, nie podrażnia i nie wywołuje alergii. Ja nakładam ją pędzelkiem, bo nie lubię robić tego palcem. Nie zawsze mam możliwość umycia dłoni, dlatego zmuszona jestem mieć przy sobie pędzelek. Dosyć długo pozostaje na ustach, ale nie oszukujmy się - namiętnej randki niestety nie przetrwa, jednakże jest to produkt, który warto mieć w swojej torebce. Oprócz ust nawilży suche skórki wokół paznokci, łokcie czy zmarznięte kostki. Jest to naprawdę wszechstronny kosmetyk. Żałuję tylko, że jego skład nie jest bardziej naturalny.
Wydaje mi się, że w Polsce nie można kupić tych wazelinek stacjonarnie. Może jedynie na lotnisku. W ofercie znajdziemy 7 rodzai. Są to: tropikalna, kiwi, papaja, maracuja, malina, tutti frutti i czereśnia. Ja podczas następnego pobytu za granicą na pewno zaopatrzę się w kilka takich puszeczek. A wersje czereśniową z całą pewnością kupię ponownie. 


A co najczęściej gości na Waszych ustach? :)

13 komentarzy:

  1. Podoba mi się opakowanie. U mnie w papierniczym były wyroby z tym wzornictwem i bardzo mnie kusiły :).
    Lubię wazelinki, choć bardziej praktyczne są sztyfty, mniej babrania się :).

    OdpowiedzUsuń
  2. musi być świetna;)
    szkoda, że niedostępna w PL :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pudełeczko i kolor wazelinki fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię pomadkę AA bezbarwną, nadaje blasku i nawilża, wazeliny nigdy jeszcze nie spróbowałam , ale chciałabym :).

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne opakowanie - chciałabym takie mieć, szkoda że nie mogę go zakupić tutaj w Polsce! kusisz Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja uwielbiam carmexa i wibo :) te, wyglądają smakowicie!:) szkoda, że trudno dostępne

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja uwielbiam wazelinkę z Ziaji :)
    Zapraszam Cię do siebie
    http://hushaaabye.blogspot.com
    Na pewno znajdziesz coś dla siebie:) Jeśli Ci się spodoba zapraszam do obserwowania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne opakowanie, żałuję, że nie jest dostępna w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie masz ładne zęby !

    Ja nie używam błyszczyków. Nie lubię, jak mi się usta świecą.
    Wolę pomadki, które chronią i nawilżają usta bez zbędnego połysku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Jestem ogromnie wdzięczna za Wasze komentarze. Czytam wszystkie. :)
Na wszelkie pytania staram się zawsze odpowiadać, a na blogi komentujących zaglądać.
Jeśli jesteś anonimowym użytkownikiem - podpisz się. Będzie nam łatwiej. :)
Komentarze obraźliwe, wulgarne, pisane wyłącznie w celu autoreklamy oraz szeroko pojęty spam - będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...