Czyli odżywka do włosów suchych i zniszczonych - Garnier.
Lubicie awokado? Ja uwielbiam i to zarówno w postaci guacamole, jak i jako dodatek do owocowych koktajli . Jest przepyszny i bardzo zdrowy. To źródło wielu witamin, minerałów, błonnika pokarmowego i lekkostrawnego białka. W kosmetyce znajduje szereg zastosowań. Może być dodawany do maseczek, kremów do twarzy i rąk oraz do odżywek do włosów. Ja właśnie znalazłam go pod taką postacią, a jego cudowne działanie powaliło mnie na kolana.
Obietnice producenta:
Czy pragniesz odżywki, która intensywnie odżywi i uelastyczni Twoje zniszczone i suche włosy? Odkryj odżwykę Garnier Naturalna Pielęgnacja z olejkiem z awokado i masłem karité stworzony z myślą o włosach zniszczonych. Odżywka Garnier Naturalna Pielęgnacja z olejkiem z awokado i masłem karité, jest wzbogacona olejkiem z awokado, znanym z właściwości uelastyczniająych oraz masłem karité, o cechach wysoce odżywczych. Odżywka ma gładką i kremową konsystencję, która nie obciąża włosów.
Łatwe w rozczesywaniu, odżywione, niewiarygodnie miękkie i błyszczące włosy. Odżywka Garnier Naturalna Pielęgnacja z olejkiem z awokado i masłem karité daje Twoim włosom niesamowity, pełen witalności blask. Twoje włosy są głęboko odżywione i o wiele bardziej lśniące. Zapach masła karité i awokado sprawia, że stosowanie odżywki staje się prawdziwą przyjemnością.
Skład: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil,
Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5,
Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea
Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii
Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL
C39789/1). (03.07.2010)
Cena: 8-9zł / 200ml
Moja opinia: Odżywka została zapakowana w plastikową tubę, zamykaną na zatrzask i stawianą na nim. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, pozwalające otworzyć i zamknąć opakowanie nawet mokrymi rękoma. Butelka jest jasna i wykonana z cienkiego plastiku, więc pod światło dokładnie widać, ile produktu jeszcze pozostało. Odżywka jest średnio wydajna, ale ja nakładam jej naprawdę spoko.Jej konsystencja jest średnio gęsta, ale odżywna nie spływa z włosów.
Ma śliczny delikatnie miodowy zapach, który utrzymuje się na włosach przez kilka godzin. Jego kolor jest cudowny - żółty i energetyczny, prawie taki, sam jak opakowanie. Skład odżywki jest naprawdę bardzo dobry. Nie zawiera silikonów i zbyt dużej ilości konserwantów. Nie zawiera też wysuszającego alkoholu. Cetearyl Alcohol to emolient, czyli najprościej mówiąc nawilżacz.
Używam tej odżywki na trzy sposoby. Standardowo jako odżywkę do spłukiwania, dodając do masek domowej roboty stosowanych przed myciem oraz kroplą wielkości grochu zabezpieczam końcówki. Za każdym razem kosmetyk spisuje się genialnie. Wszystkie obietnice producenta są spełnione. Już zmywając odżywkę, można wyczuć idealne wygładzenie włosów, jakby w składzie była tona silikonów, jednakże nie ma ani jednego. Włosy są niesamowicie miękkie i puszyste. O wiele łatwiej się rozczesują. Stają się bardziej elastyczne i lepiej się kręcą. Są też dobrze nawilżone, wręcz odżywione. Nie są może jakoś super błyszczące, ale z moich fal bardzo trudno jest wydobyć ten blask. Ta odżywka spisuje się w tej kwestii całkiem przyzwoicie. Świetnie zabezpiecza końcówki, które stają się o wiele bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne. Odżywka nie obciąża, chociaż ja stosując ją po myciu, nie nakładam jej na skalp. Wydaje mi się, że nie przetłuściła by włosów ani ich nadmiernie nie obciążyła. Ja stosuję ją naprawdę w dużych ilościach i nigdy mi się to nie zdarzyło.
Według mnie jest to cudowny produkt do codziennego stosowania. Uważam nawet, że o niebo lepszy od wycofanej Isany z olejkiem babassu. Przy tej odżywce Garniera zostanę na bardzo długo, ponieważ w swojej kategorii cenowej jest to najlepsza odżywka, jakiej stosowałam. Zdecydowanie kupię ją ponownie. :)
Zastanawiam się czy pozostałe odżywki Garniera są równie dobre. Jak sądzicie? Używałyście innych produktów z tej serii? :)
niech sie tylko trochę miejsca zrobi u mnie w łazience to na pewno ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńhaha! dokładnie, niech tylko troszkę miejsca zrobi się w łazience..dziewczyny...kiedy to nastąpi?;)
Usuńoto jest pytanie. :D u mnie powoli się przejaśnia, ale niedługo będę musiała uzupełnić zapasy kosmetyczne i znowu będzie to samo. błędne koło, niestety. ;)
Usuńbłędne koło, a dwa wydatki...ciągle wydatki...;)
UsuńNie używałam nigdy tych produktów.
OdpowiedzUsuńObserwuję:)
spróbowałam Twojego sposobu na końcówki. Nakładam "groszek" odżywki i muszę powiedzieć, że efekt jest REWELACYJNY. Sama bym na to nie wpadła, dziękuję!
OdpowiedzUsuń