¡HOLA!
Czyli zakupy październikowe '12.
Moje zakupy w październiku nie były duże. Głównym powodem był chroniczny brak wolnego czasu. W minionym miesiącu dużo chorowałam oraz miałam remont w mieszkaniu - o lataniu po drogeriach nawet nie było mowy. W związku z tym zakupy nie są duże (ilościowo), ale bardzo potrzebne. Zdjęcia są zrobione w moim nowym pokoju. Podoba Wam się kolor ścian? :D
Udało mi się złożyć kolejne zamówienie w Kalinie. Do koszyka oprócz serii do włosów suchych 'Objętość i Nawilżenie', o której pisałam Wam TUTAJ, wpadła kolejne kosmetyki do włosów firmy Natura Siberica oraz jeden produkt z Receptur Babuszki Agafii. Paczka przyszła do mnie w czwartek, więc nie miałam jeszcze okazji wypróbować nowości, ale obiecuję, że dam Wam znać jak się spisują. :)
1. Natura Siberica, balsam do włosów suchych 'Objętość i Nawilżanie' - cudowny produkt, świetnie spisuje się na moich włosach. Na pewno jeszcze do niego wrócę, bo to jeden z najlepszych produktów do włosów, jakie kiedykolwiek miałam. Jego pełną recenzję znajdziecie TUTAJ. Z całą pewnością kupię ponownie.
2. Natura Siberica, szampon do włosów suchych 'Ochrona i Odżywienie' - mam nadzieję, że spisze się tak samo dobrze, a nawet lepiej od swojego zielonego brata. Pięknie pachnie. Na razie nic więcej na jego temat nie mogę powiedzieć, bo jeszcze go nie używałam. Jeszcze nie wiem czy kupię ponownie.
3. Receptury babuszki Agafii, naturalny tonik przeciw wypadaniu włosów - od dłuższego już czasu walczę z wypadaniem włosów. Niestety kuracja Jantarem nie przyniosła oczekiwanych efektów. Pojawił się wysyp baby hair ale włosy wciąż wypadają. Pokładam naprawdę dużą nadzieję w tym rosyjskim toniku i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Stosuję go od czwartku, więc nie mogę powiedzieć wiele na jego temat. Przepięknie pachnie, ale ma bardzo niewygodną buteleczkę. Muszę go przelewać do buteleczki z atomizerem. Nie jest to uciążliwe, ale na pewno jest sporym minusem. Jeszcze nie wiem czy kupię ponownie.
4. Natura Siberica, balsam do włosów suchych ' Ochrona i Odżywienie' - jeszcze nie miałam okazji go wypróbować, ale sama nazwa budzi we mnie przekonanie, że spisze się lepiej od zielonego brata. Mam taką nadzieję. Jeszcze nie wiem czy kupię ponownie.
5. Natura Siberica, szampon do włosów suchych 'Objętość i Nawilżenie' - bardzo dobry szampon, który robi to co powinien. Ogromnym plusem jest dla mnie brak w jego składzie silnych detergentów. Szczegółową recenzję możenie przeczytać TUTAJ. Z całą pewnością kupię ponownie.
W październiku tylko raz wpadłam do drogerii (Co się ze mną dzieje? Naprawdę siebie nie poznaję. xD). Udało mi się kupić dokładnie to, czego szukałam. Lakiery do french manicure. Używam ich teraz stosunkowo często, bo ślicznie wyglądają na paznokciach.
6. Essence, Nude Glam, lakier do paznokci szybkoschnący - bardzo lubię lakiery tej firmy - są tanie, ładnie prezentują się na paznokciach i szybko wysychają, jednakże wszystkie mają tą samą wadę, bowiem bardzo szybko gęstnieją. Dla mnie jest to bardzo duży minus, bo nie chcę kupować produktu na zaledwie kilka użyć. Ten beżowy lakier jeszcze się trzyma, ale już powoli zaczyna gęstnieć. Nie wiem czy kupię ponownie.
7. Essence, lakier do końcówek french manicure - przy pierwszym użyciu strasznie trzęsły mi się ręce, ale po kilku użyciach doszłam do wprawy. Jest to bardzo fajny produkt, który niestety gęstnieje tak samo jak inne lakiery tej firmy. Gdyby nie to, pewnie jeszcze nie raz wpadłby do mojego koszyka. Nie wiem czy kupię ponownie.
Znacie jakiś patent na utrzymanie odpowiedniej konsystencji lakierów do paznokci? Pomóżcie! :)
Udało mi się złożyć kolejne zamówienie w Kalinie. Do koszyka oprócz serii do włosów suchych 'Objętość i Nawilżenie', o której pisałam Wam TUTAJ, wpadła kolejne kosmetyki do włosów firmy Natura Siberica oraz jeden produkt z Receptur Babuszki Agafii. Paczka przyszła do mnie w czwartek, więc nie miałam jeszcze okazji wypróbować nowości, ale obiecuję, że dam Wam znać jak się spisują. :)
1. Natura Siberica, balsam do włosów suchych 'Objętość i Nawilżanie' - cudowny produkt, świetnie spisuje się na moich włosach. Na pewno jeszcze do niego wrócę, bo to jeden z najlepszych produktów do włosów, jakie kiedykolwiek miałam. Jego pełną recenzję znajdziecie TUTAJ. Z całą pewnością kupię ponownie.
2. Natura Siberica, szampon do włosów suchych 'Ochrona i Odżywienie' - mam nadzieję, że spisze się tak samo dobrze, a nawet lepiej od swojego zielonego brata. Pięknie pachnie. Na razie nic więcej na jego temat nie mogę powiedzieć, bo jeszcze go nie używałam. Jeszcze nie wiem czy kupię ponownie.
3. Receptury babuszki Agafii, naturalny tonik przeciw wypadaniu włosów - od dłuższego już czasu walczę z wypadaniem włosów. Niestety kuracja Jantarem nie przyniosła oczekiwanych efektów. Pojawił się wysyp baby hair ale włosy wciąż wypadają. Pokładam naprawdę dużą nadzieję w tym rosyjskim toniku i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Stosuję go od czwartku, więc nie mogę powiedzieć wiele na jego temat. Przepięknie pachnie, ale ma bardzo niewygodną buteleczkę. Muszę go przelewać do buteleczki z atomizerem. Nie jest to uciążliwe, ale na pewno jest sporym minusem. Jeszcze nie wiem czy kupię ponownie.
4. Natura Siberica, balsam do włosów suchych ' Ochrona i Odżywienie' - jeszcze nie miałam okazji go wypróbować, ale sama nazwa budzi we mnie przekonanie, że spisze się lepiej od zielonego brata. Mam taką nadzieję. Jeszcze nie wiem czy kupię ponownie.
5. Natura Siberica, szampon do włosów suchych 'Objętość i Nawilżenie' - bardzo dobry szampon, który robi to co powinien. Ogromnym plusem jest dla mnie brak w jego składzie silnych detergentów. Szczegółową recenzję możenie przeczytać TUTAJ. Z całą pewnością kupię ponownie.
W październiku tylko raz wpadłam do drogerii (Co się ze mną dzieje? Naprawdę siebie nie poznaję. xD). Udało mi się kupić dokładnie to, czego szukałam. Lakiery do french manicure. Używam ich teraz stosunkowo często, bo ślicznie wyglądają na paznokciach.
6. Essence, Nude Glam, lakier do paznokci szybkoschnący - bardzo lubię lakiery tej firmy - są tanie, ładnie prezentują się na paznokciach i szybko wysychają, jednakże wszystkie mają tą samą wadę, bowiem bardzo szybko gęstnieją. Dla mnie jest to bardzo duży minus, bo nie chcę kupować produktu na zaledwie kilka użyć. Ten beżowy lakier jeszcze się trzyma, ale już powoli zaczyna gęstnieć. Nie wiem czy kupię ponownie.
7. Essence, lakier do końcówek french manicure - przy pierwszym użyciu strasznie trzęsły mi się ręce, ale po kilku użyciach doszłam do wprawy. Jest to bardzo fajny produkt, który niestety gęstnieje tak samo jak inne lakiery tej firmy. Gdyby nie to, pewnie jeszcze nie raz wpadłby do mojego koszyka. Nie wiem czy kupię ponownie.
Znacie jakiś patent na utrzymanie odpowiedniej konsystencji lakierów do paznokci? Pomóżcie! :)
ach te rosyjskie kosmetyki :) Kochana nawet nie wiesz jak mnie kuszą, ale mam takie zapasy, że pewnie prędko ich nie zakupię
OdpowiedzUsuńa szkoda