sobota, 7 lipca 2012

Las novedades en mi armario y 'los ojos españoles'

¡HOLA! 

Czyli nowości w mojej szafie i Hiszpańskie oczy.
W czwartek wybrałam się do mojego ulubionego second-handu. Jako stała klientka zawsze dostaję mały rabat na zakupy. :D Każda wchodząca tam osoba powinna mieć świadomość, że nie wyjdzie z pustymi rękami, jednak Nam kobietom to chyba nie przeszkadza. :) 
Tym razem kupiłam trzy fantastyczne rzeczy. 
Delikatną, białą sukienkę, która idealnie nadaje się na towarzyszące nam obecnie upały. Jest nieco prześwitująca, ale nałożona na bikini spełnia swoją rolę. Jest zrobiona z naturalnego materiału. Nie wyobrażam sobie chodzić w taki upał w czymś sztucznym. Pochodzi ze sklepu Promod. 


Kupiłam też śliczną koszulkę nocną w klimacie lat 60. Ach, te grochy! :D Jest satynowa, więc powinna być przyjemna do spania. Ma regulowane ramiączka. Tak jak sukienka, pochodzi z Promod. 



Znalazłam też bardzo pojemny kosz, który jest wprost idealny na plażę. Marzyła o takim i namiętnie poszukiwałam go zarówno w Barcelonie, jak i nad polskim morzem. Niestety nie udało się, aż do teraz. Niestety torba ma regulowanych ramiączek, ale wygodnie leży na ramieniu. Nie wiem z jakiego sklepu pochodzi, ale nie ma to większego znaczenia. Kosz jest po prostu cudowny. Mieści się w nim wszystko. :)






Wczoraj wieczorem skończyłam czytać niezwykłą książkę. Nie wiem ile chusteczek zmarnowałam podczas lektury, ale było warto. Świadomość, że wiele podobnych historii wydarzyło się naprawdę otwiera oczy i ściska za serce. Hiszpańskie oczy to powieść autorstwa Marii Nurowskiej. Porusza trudne tematy, ale autorka ma lekki sposób pisania i książkę chłonie się jak gąbka. Opowiada o trudnej miłości, dojrzewaniu, zagubieniu, akceptacji i cierpieniu. Aktorkę Annę i jej córkę poznajemy podczas wizyty u kolejnego psychologa. Ewa cierpi na bulimię i nie potrafi się zaakceptować. Aby jednak młoda kobieta mogła w wyzdrowieć i zacząć normalne życie, konieczna jest terapia - ich toksyczna miłość musi przerodzić się w uczucie, którym kobiety nie będą się wzajemnie ranić. Terapia ma też pomóc Annie uwolnić się od dramatycznej przeszłości, która wraca za każdym razem, gdy patrzy w ciemne oczy córki. 
Zdecydowania polecam!


6 komentarzy:

  1. o! jestem pierwszym obserwatorem na Twoim blogu! cieszy mnie to niezmiernie
    uwielbiam do Ciebie zagladać, przez te hiszpańskie akcenty
    chciałabym pojechać do Hiszpanii, nauczyć się Hiszpańskiego

    Kochana, piękna sukienka biała z Promoda
    a książkę kupię, choć boje się moich łez

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana nawet nie wiesz jak strasznie się cieszę, że jesteś ze mną (i to jako pierwsza! :D). dopiero zaczynam, próbuję się połapać na blogspocie i wdrążyć w blogowanie - zobaczymy co z tego będzie. :D

      Usuń
    2. Trzymam kciuki za Ciebie, Twoje poczynania. Na pewno będę tutaj zaglądała

      Usuń
  2. To ja już przeżyłam w życiu swoje hiszpańskie oczy ;)

    Torebka by mi się przydała na plaży :)!

    OdpowiedzUsuń

Jestem ogromnie wdzięczna za Wasze komentarze. Czytam wszystkie. :)
Na wszelkie pytania staram się zawsze odpowiadać, a na blogi komentujących zaglądać.
Jeśli jesteś anonimowym użytkownikiem - podpisz się. Będzie nam łatwiej. :)
Komentarze obraźliwe, wulgarne, pisane wyłącznie w celu autoreklamy oraz szeroko pojęty spam - będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...